sobota, 17 marca 2018

Moje seriale część 1.

Uwielbiam seriale. I chociaż nie oglądam ich aż tak wiele, to spotkałam się z tym, że znajomi uważają mnie za serialomaniaczkę. Jedno jest pewne, do mistrzów mi jeszcze daleko. 
Od dawna myślałam o serialowym poście. Na początku chciałam wymienić kilka moich ulubionych produkcji, umieszczając je w TOP5. Zdecydowałam jednak, że opowiem o wszystkich, tworząc serię postów na ten temat.

W tym poście, który inicjuje serialową serię opowiem pokrótce o produkcjach, które opuściłam po kilku bądź po jednym sezonie.





Hannibal
Widziałam dwa sezony i jeden odcinek trzeciego sezonu. Pomimo świetności tego serialu, coś zaczęło mnie w nim irytować. W tym momencie już nawet nie jestem sobie w stanie przypomnieć co. Może to był Mads Mikkelsen, bądź coraz bardziej psychodeliczna forma serialu.
Myślę, że kiedyś do niego powrócę.







Dwie spłukane dziewczyny
Skończyłam oglądać ten serial po 4 sezonie. Przestał mnie bawić, chociaż żarty i tak nie były na jakimś wysokim poziomie.











Pozostawieni

Bardzo zachęcił mnie opis serialu, tym bardziej, że jest stworzony na podstawie książki (jak tylko spotkam ją gdzieś spotkam to pewnie przeczytam). Jednak odpuściłam po pierwszym sezonie. Jak dla mnie ten serial jest strasznie nudny. Tutaj mogę się mylić, patrząc na dość wysoką ocenę na Filmweb.








Breaking Bad
Klasyk. Podobał mi się, ale nie porwał tak jak się spodziewałam. Oglądałam o wiele lepsze seriale. Został mi ostatni sezon, który kiedyś na pewno oglądnę, bo chciałabym wiedzieć jak skończyła się historia Waltera i Jesse'go.









Zostawiam tutaj link do mojego profilu na filmweb: http://www.filmweb.pl/user/Meta22

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz